Gdy zaczynaliśmy naszą zabawę z malowaniem, naszym celem było przede wszystkim nie rozlać farby. Teraz, po nauce podstaw, technik i sztuczek, czas na dodanie kilku decydujących smaczków i postawienie naszego modelu w należnym mu miejscu – domowej galerii.
Na potrzeby dzisiejszego artykułu zakładamy że twój model jest już pomalowany w całości, czyli nie znajduje się na nim widoczny podkład a cienie układają się tak jak chciałeś. Figurka powinna prezentować się dynamicznie i efektownie, czas nadać jej charakteru.
Postarzanie
Większość modeli przedstawia sprzęt wojskowy, żołnierzy lub wehikuły które kojarzymy z podróżą, dlatego warto zastanowić się jak nadać im wrażenie zużycia. Możemy osiągnąć to na kilka sposobów. Jeśli chcesz by nadać efekt łuszczącej się farby, dołóż do swego modelu dodatkową warstwę podkładu, najlepiej w ciemnym kolorze. Następnie, koniecznie po wyschnięciu, delikatnie usuń pilnikiem lub gumką do mazania farbę na krawędziach i powierzchniach. Sztuczny efekt rdzy otrzymamy mieszając brązową farbę z wodą w stosunku 1:2. Jeśli chcesz osiągnąć dokładniejsze efekty użyj proszków modelarskich (weathering powders). Dostępne są w sklepach modelarskich i wymieszane w równych proporcjach z farbą nadadzą jej „zużyty” charakter. Możesz także nałożyć je osobno, na nie przeschniętą farbę, aby otrzymać efekt kurzu i brudu. Eksperymentuj z efektami, szczególnie jeśli masz w zanadrzu duże elementy krajobrazu.
Niszczenie
Kolejnym sposobem na dodanie naszym figurkom doświadczenia jest stworzenie wrażenia że zostały uszkodzone. Tutaj przydaje się praca nad samym modelem z nożykiem i cążkami modelarskimi, wespół z masą wypełniającą. Na rynku znajdziesz wiele odmian tej ostatniej, potrzebujesz takiej o dużej plastyczności i dłuższym czasie zasychania. W ten sposób możesz, usuwając drobne elementy i pozostawiając po nich pogięte dziury i wyrwy, przekonać widzów że twój model przeszedł wiele. Aby uzyskać sztuczne osmolenia użyj znanej ci metody suchego pędzla z kolorem czarnym.
Podstawki
Większość figurek posiada specjalnie wyprofilowane podstawki, zazwyczaj wykonane z plastiku, które ułatwiają pozycjonowanie i uniemożliwiają przewrócenie się naszej kreacji. Ale ich funkcja może wykroczyć poza wartość użytkową. Przystrajanie podstawek jest sztuką samą w sobie, skupmy się na prostych i efektywnych rozwiązaniach. Do wszystkich przyda się sztuczna trawa, jako najbardziej podstawowy sposób. Jeżeli zanurzysz pomalowaną na zielono podstawkę w woreczku z trawą, uzyskasz bardzo prosty efekt łąki. Niestety nie będzie on zbyt estetyczny, poza tym źdźbła znajdą się także poza krawędzią. Idź dalej: zaopatrz się w dwa rodzaje murawy i nałóż je za pomocą kleju. Możesz także przykleić cienką warstwę gąbki – pomalowana na brązowo dobrze imituje miękkie leśne poszycie.
Dla podłóż piaszczystych i ziemistych używaj połączeń sypanych żwirków, których zasięg wytyczysz klejem. Zbierz także drobne kamyczki (mniej niż milimetr). Naturalny dodatek nada realistycznego wymiaru twoim podstawkom. Jeżeli zależy ci na wyzwaniach, możesz także skorzystać z sztucznych kamieni i drewna, zazwyczaj wykonanych z plastiku. Należy je pomalować uzyskując efekt kamienia (ponownie przydaje się washing i drybrushing). Jeżeli nie chcesz dokładać sobie pracy, użyj kawałków cegły lub gipsu. Pamiętaj że podstawka nie może przyćmić modelu.
Mamy szczerą nadzieję, że nasze krótkie poradniki zwróciły waszą uwagę na zniuansowaną materię jaką jest szczegółowe malowanie modeli. Jest to bardzo szeroki temat, ale co do jednego wszyscy modelarze mogą się zgodzić – najpewniejszą metodą na polepszenie efektów jest dużo praktyki, do której oczywiści zachęcamy w każdej wolnej chwili.